środa, 20 listopada 2013

Nowa misja

Zdecydowanie jeden dzień w onsen to za mało, następnym razem musimy udać się tam na dłużej. W tej chwili jesteśmy z Natsu w pociągu powrotnym do Mangolii. O dziwo tym razem mój chłopak nie przeżywa żadnych torsji, jest to naprawdę ciekawe, może źródła mają na niego dobry wpływ?
- Wysiadamy Lucy - krzyknął nagle Natsu wyrywając mnie z zamyślenia 
- Jasne - odpowiedziałam i chwyciłam swój bagaż 
Gdy tylko przekroczyłam próg pociągu różowowłosa dziewczyna zawisła na mojej szyi.
- H-Hirema coś nie tak? - zapytałam zdziwiona 
- Lucy! Tak długo na ciebie czekałam!! Mam dużo do opowiedzenia! Gray..Gray...Powiedział że kocha Juvie! - zaczęła się wyżalać.Spojrzałam wymownie na Natsu, który zrozumiał o co mi chodzi i szybko przerwał księżniczce.
- Hirema , przepraszam ja..my..musimy jak najszybciej pójść do lekarza i sprawdzić czy na prawdę.. jest w ciąży.. - wypalił, ale powiedział to tak realistycznie że aż sama wzięłam to na serio.
- C-co? W ciąży? - Hireme zatkało totalnie
- Tak więc widzisz lekko się spieszymy ,ale na pewno później będziecie miały czas porozmawiać- powiedział to po czym chwycił mnie za rękę i pociągnął w stronę mojego domu.
Gdy doszliśmy wystarczająco daleko żeby Hirema nie mogła nas zobaczyć wybuchliśmy śmiechem.
-Haha widziałeś jej minę? Hahaha
- Ciekawe co by zrobiła jakbyś naprawdę miała mieć dziecko
Śmialiśmy się idąc okrężną drogą do mojego domu , ale w końcu musiał nastąpić moment kiedy dotrzemy do moich drzwi. Niestety ten moment właśnie nadszedł..
- Co robią pary na pożegnanie w twoich opowiadaniach Lucy? - zapytał zastanawiając się
* Przed oczami miałam jak Natsu rzuca się na mnie i obdarowuje gromem namiętnych pocałunków po czym udajemy się razem do sypialni*
- Zwykły całus w policzek chyba wystarczy? - uśmiechnęłam się
- Nie.. To nie to - powiedział - Takie pary muszą..chmmm... Już wiem! - powiedział i wkroczył do mojego mieszkania. Przez chwile stałam w miejscu zastanawiając się co on może wymyślić , ale po chwili już myszkował w moich półkach sądząc że znalazł natchnienie.
- Natsu czego ty tam szukasz?!
- Nie..nie..to też nie...Gdzie on może być? - zaczął burczeć coś pod nosem
- Natsu..Czego ty tam szukasz? - powtórzyłam pytanie, ale nadal nie dostałam odpowiedzi. Po chwili gapienia się na niego zauważyłam że sięga na pułki z moją bielizną
- Natsu nie waż się otwierać tej pułki!
- Co? Czemu? - zapytał po czym otworzył ją i struga krwi pociekła z jego nosa - To jest to czego szukałem! Gihihi - zaśmiał się i wyciągnął moją koszulę, którą uważam za bieliznę z powodu zbyt wielu ,, odsłon,, na ciało.
- Natsu co ty knujesz...? - zapytałam bezradnie
- Załóż ją! Lucy! Załóż ją! - zaczął mnie błagać
- Nie Natsu.. Ona jet zbyt... sprośna...
- Załóż! Załóż! Załóż! - wrzeszczał jak małe dziecko które chce cukierka, więc ubrałam koszulkę a chłopak zarumienił się.
- Napaliłem się! - wrzasnął po czym jakby czytał w moich myślach zaczął po kolei realizować strony moich opowiadań. A ja cicho oddałam się przyjemności. W końcu zasnęłam szczęśliwa z powodu ziszczenia się jednego z moich większych marzeń.

Nastał nowy dzień , niestety nie mogę tak często się lenić i tylko zaspokajać swoich potrzeb. Trzeba przecież utrzymać mieszkanie , tak więc jak tylko wstałam nie przyglądając się ślicznej buzi śpiącego chłopaka , umyłam się i pobiegłam do gildii w poszukiwaniu misji.Tym razem misji dla czworga, ponieważ gdy tylko weszłam do środka Gray zaproponował mi wspólną pracę. Tak więc razem wybraliśmy najlepszą z najlepszym wynagrodzeniem i umówiliśmy się na późniejszą godzinę. Jedyne co nam pozostało to poinformować o tym Juvie i Natsu. Uśmiechem pożegnałam moich przyjaciół z gildii i wyszłam. Pobiegłam w strojne domu z uśmiechem na twarzy. Gdy byłam już blisko spostrzegłam Hireme kryjącą się z jedną z beczek stojących przed winiarnią.
- Hirema? Co ty tu robisz? - zapytałam bezmyślnie a ona spojrzała na mnie i z wściekłością wygestykulowała mi że mam siedzieć cicho. Stałam tak chwile nie wiedząc o co chodzi.. Okazuje się że nie chciałam wiedzieć o co.. Mianowicie gdy tylko spojrzałam w stronę winiarni, zobaczyłam Stinga. Momentalnie rzuciłam się za beczki w stronę księżniczki.
- Co on tutaj robi? - wyszeptałam ze wściekłością
- Przyjechał tu w sprawach rodzinnych...- zaczęła tłumaczyć
- Czekaj czekaj.. To nie to jest tutaj ważne.. SZPIEGUJESZ GO?!
-Zazdrosna..? Też mam prawo do przystojnego chłopaka
- Tsa.. Ale czy nie byłby lepiej do niego zagadać niż śledzić go z za beczek?
- Co cię to obchodzi.. I tak masz mnie gdzieś więc nie próbuj mnie teraz pouczać czy coś..
- Słuchaj Hirema nie mam teraz na to czasu, muszę powiedzieć coś Natsu..
- Tak, wiem że twoja ciąża była zmyślona. Dziękuje za robienie sobie ze mnie żartów..
- Echh przepraszam , ale naprawdę muszę już lecieć. Powodzenia. - powiedziałam i wstałam zapominając o sytuacji w jakiej się znajduje, oczywiście gdy tylko ukazałam się w polu jego wzroku, blondyn podszedł do mnie, całując moje dłonie i podając piękną różę.
- Witam Lucy, nie sądzisz że to los jest sprawcą naszych przypadkowych jakże spotkań? - zaczął flirciarz
- Cześć Sting , wybacz ale bardzo się spieszę..
- Ależ nie kłopocz się, nie mam zamiaru cię tu przetrzymywać, ale.. - powiedział to i chwycił moje ręce - co powiesz na to aby zmienić nie co sposób naszych spotkań na zaplanowane.. Może za 2 dni w kawiarni? Akurat skończę moją pracę.
- Dobra, dobra, nie ważne. Do zobaczenia - powiedziałam i pospiesznie odwróciłam się w drugą stronę udając się do domu. Po chwili wkroczyłam już do mieszkania, w którym zastałam śpiącego Natsu. Cóż trochę czasu zajęły mi poranne przygody i nastał czas obiadu. Tak więc wparowałam do kuchni, chciałabym przyrządzić dzisiaj coś co zazwyczaj przygotowują dziewczyny swoim chłopakom.. Może naleśniki w kształcie serc?Albo pizza w takim kształcie..? Hmm tutaj mogę się wykazać moją zdolnością kulinarną..Może spaghetti i wino? Tak! Tak jak w moich opowiadaniach, że też od razu na to nie wpadłam. Od razu wzięłam się do roboty, cóż choć roboty jako takiej przy makaronie nie ma. Wyciągnęłam z półki najlepsze wino jakie miałam. Gdy makaron gotował się w garnku, ja zaczęłam przygotowywać stół , dla efektu położyłam na nim dwie świece i róże w butelce, którą dostałam niedawno od Stinga. Kiedy spaghetti było już gotowe, podeszłam do słodko śpiącego rózowowłosego i pocałowałam go delikatnie w policzek. W moich opowieściach oczywiście już by się obudził, ale to Natsu , kiedy za śnie to naprawdę trudno go obudzić.. Tak więc walnęłam go lekko w ramię.
- Natsu - powiedziałam dość głośno żeby się obudził
- Lis..Lucy? - powiedział przecierając oczy
- Jesteś może głodny? Zrobiłam obiad..właściwie to taka obiado-kolacja, bo jest już 18- uśmiechnęłam się podając mu rękę żeby pomóc mu wstać
- Jasne Lucy , ty zawsze robisz takie dobre jedzonko - powiedział i podniósł się
- Przygotowałam dla ciebie niespodziankę - zarumieniłam się ukazując mu romantyczny stół rodem z filmów
- Lucy..Róża się pali.. - powiedział wskazując na kwiatek, który zbyt przechylił się w stronę świecy..
- Och.. Oczywiście.. - powiedziałam i z gracją podeszłam po czym zdmuchnęłam płomienie z róży
- A tak w ogóle... Świetny makaron Lucy - powiedział siedzący już przy stole i pluskając wszędzie jedzeniem Natsu
- Hahaha jesteś taki oryginalny, nigdy nie umiem przewidzieć twojego zachowania , właśnie to w tobie lubię-zaśmiałam się
Później w dalszej rozmowie poruszyłam temat na dziś zaplanowanej misji z Juvią i Grayem , na co Natsu zareagował bardzo pozytywnie. Nawet nie zauważyłam jak szybko wypiliśmy całe wino, w ogóle nie pomyślałam kładąc je na stół. W końcu dzisiaj mamy jechać na misje..
- Natsu.. Może przełożymy tą misje.. Chyba się upiłam - zaczęłam bełkotać
- Haha co tam dla nas jedna butelka wina Lucy! Ja jestem całkowicie trzeźwy - zaczął wrzeszczeć i śmiać się chłopak
- No nie wiem...
- Lucy czym się przejmujesz, przy mnie nie musisz się niczego bać.- powiedział co było strasznie romantyczne, po czym oczywiście musiał dodać - Jak któryś cię tknie to dostanie po dupie , po zabijam wszystkich... Napaliłem się!! Chodźmy Lucy!
- Tak, tak - skinęłam i ruszyłam za wypełnionym energii chłopakiem , niestety moja nietrzeźwość podziałała tak że nie potrafiłam utrzymać się na nogach i kiedy tylko wstałam przewróciłam się. Na szczęście w ostatniej chwili złapał mnie Natsu , po czym wziął mnie na ręce i wyniósł. Może on rzeczywiście potrafi być romantyczny jak w moich opowiadaniach..

Przepraszam :<< Nie wiem nawet jak ta notka wyszła, bo pisałam ją 3 razy i nie czytałam jej jeszcze w całości.. Tak więc proszę was o komentarze co do poprawek. I mam kilka wiadomości do was :
1. Przepraszam że tak długo nie było nowej notki i ta jest taka jaka jest.. Chyba nie nadaje się na pisarkę:)Ale postaram się.. Nie wiem jak będzie z waszymi zamówieniami, powinnam je napisać gdy tylko będę mogła.. O prócz tego obiecałam sobie że napisze dla was specjalny rozdział związany z Halloween, więc mam zamiar się z tego jeszcze wywiązać :D Mam nadzieje że w tym roku... :)
2. Dziękuję anonimku za ten motywujący komentarz i przepraszam że musiałeś zaglądać tu tak często zawiedziony brakiem notki z powodu lenistwa autorki :)
3. Dziękuję za wszystkie wasze komentarze i ilość wyświetleń naprawdę się cieszę gdy to widzę :))


9 komentarzy:

  1. No problemo spoko loko
    Inni fanficowcy kciuk na dół
    A ty Maka kciukol w górę
    Wiiiiii!!!!

    To ja pisałem ale od teraz nazywam się: Brian. Będę teraz pod tym pseudonimem pisać.

    OdpowiedzUsuń
  2. w końcu dodałaś :) fajnie się czyta;D przede wszystkim wciągają twoje opowiadania ;* pisz dalej i nie przestawaj : ) pozdrawiam Minkala od dziś ;D
    A i czekam z niecierpliwością na Gruvie ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział. Naprawdę.
    Do napisania
    Ma-cha♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam z niecierpliwością na następny rozdział.
    Coś się święci, Natsu zdradza Lucy. Oczywiście mówię to na podstawię jego słów jak się obudził ,, Lis..Lucy?''
    (strzelam że ,,Lis.." oznaczało Lisanna ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej czy mogłabyś jakieś info wstawić kiedy możemy się spodziewać rozdziału , bo tak mnie zżera ciekawość co będzie w następnym.
    Brian >.<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi ale w tej chwili nie jestem w stanie powiedzieć kiedy dokładnie dodam następną notkę :<

      Usuń
  6. Cudo po prostu cudo dlatego nominuję cię LIEBSTER AWARD !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ok przeczytałem wszystkie rozdziały i co tu dużo mówić w każdym rozdziale pojawia się NaLu i to bardzo mi się podoba pisz tak dalej a będzie super jednym słowem bardzo mi się podoba chwili obecnej twoje opowiadanie zobaczymy jak to będzie dalej pozdrawiam Dragneel.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ach! Romantyczny Natsu to to, co kocham!!! Pojawił się błąd w wyrazie "półka". Popraw sobie. A jeśli chodzi o resztę to nie zakodowałam takowych :D

    OdpowiedzUsuń