wtorek, 23 kwietnia 2013

Czy ja coś do niego czuję?

-Gildia Arcan Dyffice pokonana!! - Wrzeszczy Natsu wbiegając przed nami do gildii. Nikt nie zwrócił na to uwagi , więc zdenerwowany zaczął rzucać wszystkim co było pod ręką w ludzi, żeby wreszcie nas docenili. To na nic , rozpoczęła się jedna wielka rozpierducha , no właściwie normalny dzień gildii Fairy Tail.
-Cóż ja jestem trochę zmęczona, więc pójdę już do domu - Wyszeptałam do ucha Erzie , kiedy ta ruszała do boju, po czym wyszłam. Dotarcie do domu zajęło mi 5 minut , otwarłam drzwi i zastałam właścicielkę w moich ubraniach , domagającą się zapłaty za mieszkanie.
- Czy może pani dać mi jeszcze tydzień na załatwieniu pieniędzy? - zapytałam robiąc przy tym minę smutnego psa.
- Co ty sobie myślisz kochana ,że będę przetrzymywać tu bankruta?!
- Błagam panią , jutro znajdę porządną misję i żeby dostać za nią więcej pieniędzy załatwię ją sama.
- Chmm dobrze, ale jeśli po trzech dniach nie dostanę pieniędzy... - Popatrzała na mnie ostrym wzrokiem i odeszła.
- Ochh jestem taka padnięta - Powiedziałam sama do siebie padając na łóżko.

                                                       ~ . ~ . ~

- Lucy czas wstawać - powiedział swoim słodkim głosikiem Happy
- Ech.. Jeszcze chwile..... Zaraz.... Zaraz..... Happy?! - Podniosłam się z łóżka tak szybko jak tylko potrafiłam żeby zobaczyć co się dzieje. Obejrzałam cały pokój w moim łóżku byłam tylko ja , na podłodze nikogo nie ma , na fotelu także pusto... Ach oczywiście rano mam taki przyćmiony umysł.. przecież Happy umie latać. Spojrzałam w górę i ujrzałam unoszącego się w powietrzu kota.
- Happy co ty tu robisz? - Zapytałam nadal trochę śpiąca
- Natsu kazał mi cię pilnować! - Powiedział jak żołnierz, któremu przywódca wydał zadanie bojowe
- Ale jak to pilnować? Gdzie Natsu? O co chodzi? 
- Natsu udał się na misję , żeby pomóc ci w zapłaceniu czynszu.
- Co?! Erza i Gray też z nim poszli?
- Nie... My.. troszkę.. posłuchaliśmy twoją wczorajszą rozmowę i.. pomyśleliśmy, że rzeczywiście więcej pieniędzy się dostanie jeśli pójdzie się samemu.. - Powiedział nieco zawstydzony Happy
- Chyba sobie ze mnie żartujesz , gdzie są informacje o misjii?
- Natsu wziął ze sobą. Nie pozwolę ci tam iść, to bardzo niebezpieczna misja. 
- Tym bardziej muszę iść!! Co on chce przez to osiągnąć?!
Jak najszybciej użyłam codziennej toalety ( to przynajmniej realistyczne opowiadanie , żadna dziewczyna nie umyta i nie pomalowana nie wyszła by walczyć ;P ) i pobiegłam do mistrza Makarova.
- Mistrzu , czy wiesz może w jakim miejscu ma się odbywać misja na , którą poszedł Natsu???
- Chmm zaraz sprawdzę wpisy... 
- I co??
- Natsu poszedł walczyć sam z dość silną gildią , Falino Mester. Cóż sądząc po sile Natsu , sądzę że może mu się udać lecz w razie czego pójdźcie mu pomóc Gray , Erza , Lucy!
- Oczywiście! - Odparliśmy chórem 
- Czy..czy Juvia też może pójść? - zapytała nieśmiało Juvia
- Nie widzę w tym żadnego problemu - odparł mistrz
- Ale ja widzę.. - powiedział po cichu Gray
- Gray-sama czy ty nie lubisz Juvii?? - zapytała zapłakana Juvia przytulając się do jego ręki ( oczywiście wtedy dotykając jego ręki swoimi dużymi piersiami , co zawsze jest ciekawie przedstawione w anime :D )
- Nie.. Ja tylko żartowałem.. - Powiedział Gray trochę zarumieniony 
- Słuchajcie , spotykamy się za 20 min przy stacji , bądźcie gotowi. - Wtrąciła się zniecierpliwiona Erza
- Aye sir! - odrzekliśmy :D


                                                             ~ . ~ . ~

Wyjechaliśmy , podróż dłużyła się i dłużyła. Nikt nie bał się w tej chwili o Natsu , no po za mną. Nie wiem nawet czemu się tak przejmuję , jest moim przyjacielem , tak przyjacielem , zero miłości! Tylko dlaczego w takim razie inni jego przyjaciele się tak nie boją...
-Wysiadać , to nasz przystanek - wyrwał mnie z zamysłu Gray
Szukanie nie trwało zbyt długo przez to jak hałaśliwy jest Natsu. Usłyszeliśmy jak wrzeszczy i od razu przybiegliśmy w stronę jego głosu. 
- Ooo cześć wszystkim. - Powiedział Natsu po czym zadał przeciwnikowi ostateczny cios , mężczyzna osunął się na ziemię - Trochę długo to trwało , właściwie po co tu przyszliście ? - zapytał zaciekawiony Natsu  , a ja ogromnie szczęśliwa że nic mu się nie stało , nie mogłam z siebie wydusi ani jednego słowa, miałam ochotę go przytulić , no ale jakby to wyglądało....
Nieco przez to posmutniałam i znowu zaczęłam myśleć nad swoimi uczuciami do Natsu.
   

                                                            ~ . ~ . ~

Kiedy wróciliśmy do Mangolii , miasta Fairy Tail wszyscy rozeszli się do domów. Gdy weszłam do swojego mieszkania , uznałam że mam wenę na pisanie romansidła , więc przysiadłam przy biurku i zaczęłam opowieść o sobie i Natsu.Chciałam po prostu zobaczyć czy pasujemy do siebie. A przy okazji wymyślenie takiej historyjki pozwoliło mi zauważyć to jak bardzo go pokochałam.Gdy skończyłam pisać , schowałam opowieść do biurka. Umyłam się i poszłam do sypialni. O mało serce mi nie wyskoczyło kiedy zastałam w moim łóżku śpiącego Natsu.
- Natsu co ty tu robisz do jasnej cholery?!
- Mmmm
- Co o co chodzi? - Zapytałam po czym zdałam sobie sprawę z tego jak skąpa jest moja piżama i gdzie w tej chwili patrzy się Natsu.
- Zboczeniec! - Uderzyłam w niego jedną z poduszek leżących na podłodze, po czym ściągnęłam z niego kołdrę i zawinęłam się nią. Natsu zaczął się śmiać i usiadł na łóżku.
- A teraz idź do domu chce iść spać - powiedziałam , a tak naprawdę myślałam Zostań przy mnie.
- Ale dlaczego , twoje łóżko jest takie miekkie i przyjemne...
- Trudno , złaź , ja idę spać ! - Powiedziałam po czym zrzuciłam go z łóżka i sama się do niego położyłam
- Lucy.... Proszę... Za to, że zapłaciłem twój czynsz...
Co?! Zapłacił za mój czynsz?! W sumie Happy coś o tym wspominał , ale jednak... Mam taką wielką ochotę zaprosić go do tego łóżka...
- Dobrze możesz tu zostać , ale na pewno nie w moim łóżku - pokazałam mu język i odwróciłam się na poduszce w drugą stronę 
- Ech... no dobra - powiedział , oparł się głową o moje łóżko i zamknął oczy
Jestem taka szczęśliwa , że jest tak blisko mnie!!! Ech.. muszę coś ze sobą zrobić , bo zachowuję się jak te nastolatki z moich opowiadań , którym tak buzują hormony O_o 
Myślę nad tym czy powinnam powiedzieć mu o swoich uczuciach czy też zachować je dla siebie..
I tak sobie myślałam i myślałam aż zasnęłam . I wyśniłam piękny sen , w którym Natsu spał ze mną w jednym łóżku...zaraz zaraz to nie sen obudziłam się w nocy i poczułam ciepło bijące pod moją ręką i co się okazało ? No oczywiście to ,że przytulam Natsu. Jak to się mogło stać? Ale mimo wszystko jestem szczęśliwa :)


To moja pierwsza notka , mam nadzieję że wam się spodoba :) Proszę piszcie szczere komentarze możecie hejtować lub podziwiać ( xD) Błagam was piszcie co zrobiłam źle czego w ogóle nie zrobiłam , może macie pomysły na ciąg dalszy? Jak myślicie jakie są uczucia Natsu ? ^^