wtorek, 25 czerwca 2013

To co idziemy na misje?

Po długim spacerze z Natsu w noc duchów nie pozostało nic innego jak paść do łóżka o 03.00 .
Rano obudziły mnie dziwne dźwięki dochodzące z salonu , postanowiłam to sprawdzić.
- Natsu, Gray! Co wy do cholery jasnej wyprawiacie w moim domu?! - zapytałam gdy zobaczyłam pół nagiego maga lodu walczącego z moim ukochanym.
- Dzień dobry Lucy - uśmiechnął się Gray
- Hej Lucy!!! - wykrzyczał Natsu jakby chciał i w tym być lepszy od Graya
- Echh nawet mnie nie denerwujcie.. Pewnie macie ochotę na śniadanie? - zapytałam, nie potrafię być na nich długo zła
- Tak!!! - odparli jednocześnie
Po zjedzeniu śniadania Gray musiał szybko lecieć na misję, więc zostałam sama z Natsu.
- Lucy, może pójdę wybrać nam jakąś misję? - zapytał nagle
- Nie, nie, ja pójdę - powiedziałam gdy przypomniałam sobie co obiecałam Juvii  (jeśli nie pamiętacie , obietnica znajduje się w 4 rozdziale , zatytułowanym : ,, Będzie tak jak w Amerykańskich filmach?)
Poszłam do gildii , znaleźenie odpowiedniej misji nie było problemem , było ich całkiem sporo ale dałam radę. Wychodząc zwieżyłam się ze swojego ( a właściwie Juvii) planu. Nie zajęło mi to dużo czasu, od razu po rozmowie popędziłam do domu.
- Wróciłam!! - powiedziałam dość głośno wchodząc do domu
- Witaj z powrotem Lucy - powiedział Natsu wstając z nowego fotela
- To co idziemy na misje? Wybrałam najlepszą jaka była i oczywiście z najlepszym wynagrodzeniem - powiedziałam uśmiechając się - Tylko trzeba przygotować namiot bo spędzimy na tej misji jedną noc - dodałam uśmiechając się
- Dobra rozumiem. Happy co o tym myślisz? - Oczywiście że w moim świetnym planie musiało się coś zwalić -,-
- Podoba mi się ten pomysł , może nawet zrobimy sobie ognisko i upieczemy rybki! - odpowiedział z uśmiechem
- Ok.. To przygotujcie się będę czekać za godzinę przy stacji.. - powiedziałam nieco zniechęcona Happy'm
- Dobrze - odpowiedzieli wychodząc
Szybko się spakowałam ( zajęło mi to TYLKO 35 min ), włożyłam pakunek od Juvii i tak jak prosiła nie wzięłam piżamy < podejrzaneeee>  umyłam sobie twarz wypsikałam się dezodorantami, perfumami i czym tylko się dało i wyszłam.
Podeszłam na peron i o dziwo nie zastałam na nim jeszcze Natsu i kotka. To dziwne zawsze przychodzili wcześniej , lepiej żeby się pospieszyli bo zaraz pociąg nam odjedzie.
Już miałam iść w stronę ich domu kiedy zauważałam jak biegną w moją stronę.
- Co tak długo? - spytałam gdy dotarli już przed peron, choć zaraz pożałowałam tego pytania gdy zobaczyłam wielki worek z rybami którego Natsu niesie na plecach.
- Załatwialiśmy rybki - wykrzyczał Happy
- Happy , błagam cię.... - powiedziałam i poczułam lekki ból głowy
Wsiedliśmy do pociągu , Natsu biedaczek ma taką chorobę lokomocyjną, że żal mi się robiło jak na niego patrzałam.
Dotarliśmy na miejsce , rozłożyliśmy namiot i przygotowaliśmy ognisko. Zrobiło się już dość ciemno kiedy zaczęliśmy piec rybki. Happy zeżarł ich chyba z 20 a Natsu 35 , cóż mi do nich dużo brakuje . Ja zjadłam tylko jedną i byłam już pełna.
- Coś się tam rusza! - wypalił nagle Happy , a Natsu wstał i przyjrzał się dokładnie miejscu wskazanemu przez kota.
Z krzaków wyskoczył Gray.
- Co ty tu do cholery robisz?! - powtórzyłam się <przypomniała mi się sytułacja z rana>
- Ja tylko otrzymałem zadanie żeby sprawdzać postępy... - założył mi rękę za szyje i powiedział do ucha - Juvia prosiła mnie żebym zdał jej raport jak idzie w jej planie , nie wiem dokładnie o co chodzi, ale jeśli mnie poprosiła... - i przy ostatnich słowach odpłynął do świata miłości.
- Ok , ok rozumiem. Na razie nic się nie dzieje, ale postaram się żeby jej plan nie poszedł na marne
- Co wy tam do siebie szepczecie? - zapytał podejrzliwy Natsu
- Oni się luuuubią - dodał Happy , a ja zdzieliłam go w głowę
- Ach... Rozumiem - powiedział oddalając się
- Dobrze , to ja już wracam , powiem Juvii że sprawy na razie mają się w porządku. - powiedział Gray po czym udał się w stronę z której przybył
- Ok - odpowiedziałam , po czym poszłam do Natsu
- Co cię gryzie?
- Nic, nic.
- W takim razie ja idę się przebrać , bo pora już iść spać - powiedziałam idąc do namiotu
- Masz rację czas się przekimać - oznajmił Natsu
Wyciągnęłam pakunek od Juvii , otworzyłam go i co ujrzałam? Seksowny strój kotki. Co ona sobie myślała!
-Aaaa!!! Natsu!! - krzyknęłam , chciałam żeby oddalił gdzieś Happiego ( w czymś musiałam spać a nie chciałam żeby kot zobaczył mnie w tym stroju) , ale za to Natsu z przerażeniem wbiegł do namiotu :
- Co się stało Lucy! - krzycząc , po czym zdał sobie sprawę z mojego stroju.
- Nie patrz , nie patrz, nie patrz!! - krzyczałam zasłaniając się rękami -Naaaatsu!!! Ty zboczeńcu! - wykrzyczałam gdy zobaczyłam krwotok z jego nosa , po czym spróbowałam uderzyć go w twarz ,ale zamiast tego przewróciłam się o torbę leżącą na podłodze i wpadłam na niego. Natsu od razu zarumienił się jeszcze bardziej , teraz był już cały czerwony.
-Aaaa przepraszam Natsu! - powiedziałam i chciałam jak najszybciej z niego zejść, ale zamiast tego on chwycił mnie za rękę , przyciągnął do siebie i pocałował.

I jak podoba się rozdział? Mam nadzieję że tak :) W każdym bądź razie baaardzo chętnie poczytam opinie w komentarzach , a jeśli ktoś boi się ,,ujawiniać,, czy coś innego to jest tam wybór i można dodać komentarz anonimowo , nie ma się co bać czy cuś :D

7 komentarzy:

  1. Po tak długiej przerwie byłabym na ciebie zła, ale ten rozdział rozpierdala system !
    Laxus : Shina czemu skaczesz po całym domu i krzyczysz ?
    Bo to jest suuuuper ! I jeszcze ten moment NaLu ! Ach, ech.
    Tak, wiem, że powinnam iść do psychologa. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę? Dziękuję :33 Przepraszam że tak długo i na dodatek taki krótki rozdział :(
      PS. Nie nie powinnaś iść do psychologa , ja reaguje tak samo..No chyba, że ja też powinnam iść... O_o xDD

      Usuń
    2. Czy ty sugerujesz, że mogłabym kłamać ?! *żyłka na jej czole zaczyna niebezpiecznie pulsować* Ja nigdy nie kłamię.
      Laxus: Nie, nigdy...
      No może czasem *przesłodzony uśmieszek*

      Usuń
  2. suuupeeer :D moim zdaniem wszyscy tak reagują więc psycholog tu nic nie zdziała :P:P oby tak dalejXD potwierdzam że czekanie jest najgorszeXD co godzinę wchodziłem na bloga do sobotyXDXD i w końcu się doczekałem:D:D

    OdpowiedzUsuń
  3. a kiedy następny tak około??XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następny jak mi się będzie chciało :D Wydaje mi się że do końca tygodnia powinna się pojawić notka ;)

      Usuń