wtorek, 14 maja 2013

O to mi chodzi.

   Zaczynało się już ściemniać, a ja.. że też jestem taka głupia. Nie wziąć ubrań na zmianę .. No cóż muszę teraz o tym zapomnieć i dalej szukać Natsu. 
Jedyne co teraz wiedzę to kujące mnie okropnie , krzaki i łyse drzewa z dziwnie ostro zakończonymi gałęziami. Nogi i ręce mam mocno poobdzierane i rany pieką mnie niemiłosiernie, ale to mnie nie zatrzyma. Muszę odnaleźć Natsu!Muszę go odnaleźć..Muszę go odnaleźć.. Ale moje powieki robią się coraz cięższe..Nie mogę się teraz poddać...Nie mogę... Wszystko zrobiło się ciemne...



                                                   ~ . ~ . ~

- Lucy! Lucy obudź się! Lucy! - słyszałam jakieś dziwne odgłosy dochodzące z daleka. Powoli zdałam sobie sprawę, że leżę na łóżku, powoli przetarłam oczy , nadal nie wiedząc co się dzieje.
- Lucy! Uch Lucy , nie strasz mnie tak więcej - uśmiechnął się do mnie chłopak... Powoli zaczęłam dostrzegać kształty i poprawiła mi się nieco ostrość.. To Natsu, Natsu! Natsu stoi przy mnie i trzyma mnie za moją widocznie zabandażowaną rękę!
- Natsu...? - powoli zaczęłam odzyskiwać świadomość
- Nastu! Co ty tu robisz?! Tak się o ciebie martwiłam! Gdzie ty byłeś?!
- Ja? Ja byłem w innej wiosce , chciałem kupić ci prezent na przeprosiny , to przynajmniej doradził mi Gildarts. - powiedział , po czym zaczął wyciągać coś z kieszeni.
- Stwierdziłem, że to będzie najlepszy pomysł - podał mi do ręki klucz i uśmiechnął się szczerze
- Och dziękuję Natsu! Tak się cieszę! Zaraz zawrę z nim kontrakt - powiedziałam po czym uśmiechnęłam się tak jak jeszcze nigdy, nikt nie jest w stanie opisać mojego obecnego szczęścia. 
Wyciągnęłam klucz żeby zawrzeć kontrakt, przywołałam ducha i..
- Natsu co to do cholery jest?! - wykrzyczałam patrząc na stojącego przede mną kurczaka , po czym zaczęłam się śmiać - Ty głupku, tylko ty mogłeś dać mi taki świetny prezent - powiedziałam nie przestając się śmiać.
- Hahaha wiedziałem że ci się spodoba
Natsu naprawdę nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać , jestem taka szczęśliwa...

                                               ~ . ~ . ~

 Cały dzień przegadaliśmy na temat zwierzaków pierzastych ( O-o) , ale było naprawdę zabawnie. Następnego dnia obudziłam się i poczułam lekki ucisk na swoich nogach. Podniosłam się i zobaczyłam leżącego na nich Natsu. Wygląda tak słodko kiedy śpi , aż chciało by się go przytulić (znowu te myśli ,,rozhormonalnionej,, nastolatki) Jedyne co zrobiłam to pogłaskałam go po włosach, są takie miękkie i delikatne.. Mam nadzieje, że w przyszłości będę mogła dotykać ich częściej ( ja pierdziele znowu )
- L-Lucy? - powiedział nadal ospały Natsu , a ja aż podskoczyłam ze strachu , żeby sobie tylko nic nie pomyślał.
- Spałeś tu przez całą noc? - zapytałam nieco zarumieniona
- W twoim domu za bardzo mi cię brakowało , więc przyszedłem do szpitala ( do szpitala albo do tej babki w różowych włosach nazywajcie jak chcecie :D )  i powiedzieli że mogę tu przy tobie zostać.
- Yhmm rozumiem. Już dobrze się czuję , więc może gdzieś się przejdziemy? 
- Ok , słyszałem że w restauracji TheLucky mają dzisiaj promocje , jeśli zjesz w godzinę wielki stek to nie musisz płacić! Trzeba to wykorzystać!
- Nie sądzę , że będzie potrzebna ci do tego godzina, znając ciebie połkniesz go w 5 minut - zaśmiałam się
-Dobra a teraz zaczekaj tu, muszę iść do łazienki. 
- Nawet nie próbuj podglądać - Dorzuciłam w drodze do ubikacji
Echh dobrze od czego zacząć? Szybko umyłam włosy ( no nie myłam ich 2dni dla dziewczyny to strasznie długo , a zwłaszcza jak ma iść na ,,spacer,, z chłopakiem który jej się podoba) ubrałam się w to co przyniósł mi Natsu , dokonałam jeszcze parę poprawek w makijażu , umyłam zęby i gotowa! Wyszłam i zobaczyłam śpiącego Natsu (Czy ja się aż tak długo myłam? ) Szturchnęłam go.
- Natsu, idziemy? - Zero , Nic , Cisza
- Natsu , chodź na darmowy STEK 
- No to chodźmy - obudził się nagle śpiący książę 
Weszliśmy do restauracji po 20 minutach spacerku i Natsu zamówił stek ( jeden na dwie osoby jak romantycznie). Po chwili czekania kelnerka podała nam talerz z kolosalnym stekiem. Natsu zabrał się do jedzenia, po chwili popatrzał na mnie i zapytał :
- Lucy a ty nic nie zamawiasz? - Bardzo romantyczne -,-
- Chmm jakoś nie jestem zbytnio głodna.. - powiedziałam nieco smutna, choć widać Natsu za bardzo się tym nie przejął i zaczął dalej wcinać stek. Tak jak mówiłam skończył go w nie całe 5 minut, po czym udaliśmy się na mały spacerek.
- Natsu , czy tobie także wydaje się że Gray zaczyna poważnie traktować Juvie? - Musiałam zejść na ten temat , no musiałam!
- Ale o co chodzi? Myślę, że Gray uważał już na początku Juvię za silną dziewczynę - odpowiedział
- Nie o tym myślałam..Czy uważasz , że Gray i Juvia chodzą ze sobą? - zapytałam lekko zdenerwowana
- Ale gdzie? Na misje? No czasami razem na nie chodzą... - odpowiedział nadal nie żartując
- Nie Natsu! Czy ty też uważasz, że są parą?! Całują się , przytulają i chodzą na ranki!
- Ech... Lucy nie wiem o co ci chodzi...- powiedział całkiem poważnie
Zdenerwowałam się chwyciłam jego szalik przyciągnęłam do swoich ust po czym złączyłam je z nim dotykając ust Natsu.
- O to mi chodzi.







Przepraszam , że tak długo ale pod ostatnim postem nie było żadnych komentarzy i nie miałam motywacji żeby cokolwiek napisać.. Mam ogromną nadzieję, że tym razem wam się spodoba :) I proszę komentujcie , hejtujcie i co tylko , chcę wiedzieć co jest nie tak a co jest ok ^^






2 komentarze:

  1. Pocałowali się!!! Hura!!! Fajne opowiadanie. Szkoda tylko, że notki są takie krótkie...

    OdpowiedzUsuń
  2. 37 year old Information Systems Manager Dorian Longmuir, hailing from North Vancouver enjoys watching movies like Colonel Redl (Oberst Redl) and Calligraphy. Took a trip to Carioca Landscapes between the Mountain and the Sea and drives a Ferrari 250 GT SWB Speciale Aerodinamica. dodatkowe zasoby

    OdpowiedzUsuń